ZMIANY
Na samym początku Justyna i Irek mieli w planie tylko poprawienie jakości salonu i sypialni, przeróbkę łazienki i samodzielną poprawę pokoi dziecięcych. Po kilku rozmowach, po tym jak pokazałam im wszystkie za i przeciw, wszystkie usprawnienia jakie możemy wprowadzić – zdecydowali się na generalny remont. I tak jak piszą w artykule to była bardzo dobra decyzja. Dzięki temu cale mieszkanie jest w jednolite, spójnej kolorystyce – trochę kawy z mlekiem. Jest funkcjonalne, wygodne, jasne i nie trzeba już robić kolejnych remontów.
Razem ze współpracującymi ze mną stale ekipami usunęliśmy panele laminowane z podłogi, wyrównaliśmy łuki do kątów prostych, przesunęliśmy zaledwie 20cm ściankę pokoju dziecięcego, dużą łazienkę podzieliliśmy na osobną łazienkę i toaletę. Płytki podłogowe w kuchni i łazienkach zostały, gdyż było pod nim ogrzewanie podłogowe. W całym mieszkaniu wyrównaliśmy poziom podłogi i położyliśmy panele winylowe. Na płytkach z ogrzewaniem też. Świetnie sprawdzają się panele, które są już nawet dedykowane do położenia na płytkach. My zdecydowaliśmy się na Quick Step dąb jesienny brązowy. Kominek i szafę w pokoju córki, Irek przemalował samodzielnie. Wszystkie ściany są w tym samym, jasnym, szarym kolorze. Tylko w pokojach córek dodałam troszkę pastelowych barw. Wszystkie zabudowy wykonane są w tych samych materiałach lub kolorach. Fronty wykonane z lakierowanych płyt mdf oddają identyczny odcień jak laminowane płyty Cashmire Pfleiderer. Do tego jasne, dębowe stoliki, wszystkie pochodzą z guido.pl Wymieniliśmy też całą instalację elektryczną, gdyż poprzednia niestety nie była w najlepszej formie. Dzięki temu dodałam nowe punkty oświetleniowe i rozjaśniłam wnętrze.
KUCHNIA + SALON + JADALNIA + HOL
Na ścianie z jadalnią zaprojektowałam zabudowę wysoką. Dzięki temu odciążyłam pozostałą zabudowę na tyle, ze wystarczyły jeszcze tylko szafki podblatowe. Szafka wisząca ukrywa komin i okap, a dębowe półki domykają aranżację ściany. Dębowy blat, wymaga wprawdzie większej pielęgnacji, ale właściciele byli na nią przygotowani, a blat swoją naturalnością dodaje ciepła wnętrzu. W centrum kuchni zaproponowałam stolik Harirpin, który przydaje się do codziennych posiłków. Stół i stolik kawowy są dokładnie w tym samym stylu i wykonaniu. Salon i jadalnia doświetlone są dodatkowym, mocniejszym oświetleniem, lampami technicznymi i taśmą led ukrytą za blendą. W ciągu dnia okna dają sporo światła, natomiast wieczorami, dzięki zasłonom i firanką, ściana tworzy jednolitą, przytulną całość. Przed remontem, książki ustawione były w ciasnym korytarzu. Teraz znalazły swoje miejsce w zaprojektowanym przeze mnie regale, który wypełnił wnękę. Regał nie jest regularny, jest dwukolorowy i częściowo zamknięty. Dzięki temu można było też, ustawić pianino, na którym gra Weronika. Ważnym elementem aranżacji jest kącik kinowy. W artykule Irek wspomina o pasji filmowej, dzięki której właśnie pojawiły się tam kinowe fotele i oryginalne plakaty filmowe.
SYPIALNIA
Wcześniej kompletnie niewygodna, z dostawionym do ściany łóżkiem i niefunkcjonalną szafą. Mój projekt zakładał od razu wykonanie zabudowy, połączonej z łóżkiem. Tak, żeby wydzielić miejsce na odzież i wygodne miejsce do spania. Łóżko Vox Simple zostało skrócone o zagłówek i w jego miejsce nakleiliśmy na ścianie tapicerowane panele. Przy oknie powstało wolne miejsce na mini biurko, które przydało się w późniejszej pracy zdalnej.
POKOJE DZIECI
Przede wszystkim po delikatnych zmianach w ściankach pojawiło się miejsce na ustawienie wygodnej szafy w jednym z pokoi i na wygodne wejście do drugiego z pokoi. Dziewczynki dostały więcej przestrzeni, wygodne łóżka, biurka i miejsce dla siebie. W pokoju Halinki zmieściła się także drabinka do ćwiczeń. Pokoje, m.in. ze względu na dostępność mebli sklepowych (Ikea, Vox) utrzymane są w jednolitej, jasnej kolorystyce. Meble są białe i na biało Irek przemalował też szafę w jednym z pokoi. Do tego dodałam pastelową, niebiesko-miętową ścianę i kolorowe poduszki. Wnętrza są lekkie, dziewczęce i wygodne.
ŁAZIENKI
W zupełnie pierwotnym układzie deweloper zakładał niewygodną, małą toaletę łazienkę. Irek z Justyną zrezygnowali z toalety na korzyść dużej łazienki. Teraz mogliśmy wiec spokojnie wykorzystać przyłącza wod-kan do przywrócenia toalety, ale w wersji wygodniejszej. W toalecie mamy więc zabudowę stelaża i zabudowę nad nim w całości wykonaną z mdf, lakierowanego. Jest mini umywalka i heksagonalne płytki.
W łazience zaprojektowałam także miejsce na pralkę i suszarkę, zabudowane i schowane przy drzwiach. Miejsce w łazience zyskałam, montując także umywalkę półblatową Roca Gap zabudowa pod nią pozwala ukryć kosmetyki, a jednocześnie jest płytsza niż przy standardowych umywalkach. Ciekawe są płytki na zabudowie stelaża i wanny. Na podłodze mamy bowiem panel winylowy. Szukałam więc płytki, która idealnie będzie do niego pasowała.
