artykuł

Muzeum Guggenheima – światło w architekturze

WIELOWYMIAROWOŚĆ ŚWIATŁA

„Architektura jest mądrą, skoordynowaną grą brył w świetle”.
Le Corbusier

To właśnie tymi słowami Le Corbusier określa rolę światła w architekturze. Inaczej definiuje ją Louis Kahn twierdząc, że ,,światło jest twórcą materiału, a celem materiału jest rzucanie cienia”. Znaczenie światła zmienia się w zależności od jego intensywności, koloru, czy też jakości. Ciepłe i delikatne barwy uspokajają i wyciszają, a intensywne i zimne pobudzają, często wprawiając w poczucie dyskomfortu, czy nawet strachu. Co więcej, światło pozwala na podkreślenie tekstur i materiałów, manipulację przestrzenią, a także zaakcentowanie wybranych cech budynków, zarówno z wewnątrz jaki i z zewnątrz.

KIEDY ARCHITEKTURA SPOTYKA SZTUKĘ

Tak właśnie dzieje się w przypadku Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Odpowiedzialny za projekt muzeum architekt-Frank Lloyd Wright w swojej książce pt. ,,Architectural Forum”, napisanej pod koniec lat 40, opisuje go następującymi słowami: „Wchodząc w duch tego wnętrza odkryjesz najlepszą możliwą atmosferę do oglądania pięknych obrazów czy też słuchania muzyki. Wydaje mi się, że to właśnie tej atmosfery brakuje w naszych galeriach sztuki, muzeach, salach koncertowych i teatrach.” Guggenheim oczekiwał, że Wright zaprojektuje budynek, inny niż wszystkie jakie do tej pory powstały, tak aby wzbudzał zainteresowanie przechodniów.

FORMA I MATERIAŁY, KTÓRE PRZEŁAMUJĄ GRANICE

Inspiracją dla projektu było bliskie położenie Central Parku. Materiały i forma budynku miały wkomponowywać się w otoczenie, tworząc jedną, spójną przestrzeń, zarazem nie zapominając o każdych z elementów z osobna. Muzeum wyróżniało się, dzięki sprzeciwowi wobec neoklasycyzmowi i stylowi wiktoriańskiemu, którego cechy można odnaleźć w pobliskim Metropolitan Museum of Art.

Wright zrezygnował również z wielu kondygnacji na rzecz jednej, niekończącej się przestrzeni, przypominającej kształtem białą wstęgę, jak i wprowadzenie nietypowej techniki, jaką jest pośrednie światło. Muzeum Solomona R. Guggenheima mieści się na 5 Alei, po której obydwóch stronach rozpościerają się coraz to niższe budynki, skierowane w stronę muzeum. To właśnie docierając do niego mamy wrażenie, że powietrze i światło nie ograniczają już żadne bariery, dzięki czemu mogą swobodnie przeniknąć nawet do tych najdalszych części pomieszczenia

WPŁYW ŚWIATŁA NA ODCZUCIA I EMOCJE

Wchodząc do środka budynku pierwszym co zwraca na siebie uwagę jest jego jasność i przejrzystość. Taka atmosfera była możliwa do osiągnięcia, dzięki wstawieniu oculusa w centralnym punkcie pomieszczenia. Pozwolił on na uzyskanie wrażenia, jakoby całe wnętrze kąpało się w słońcu, będąc pozbawionym jakiegokolwiek cienia. Jest on na tyle duży, że światło słoneczne oświetla nawet te bardziej oddalone obrazy i rzeźby.

Latem padające światło będzie rozproszone i przyćmione, tak jak w szklarni, a zimowym popołudniem będzie rzucać długi cień na podłogę muzeum. Jakość, ostrość, jasność, intensywność, miękkość i kolor światła wprawiają zwiedzających w różne stany, od radości, poprzez obojętność, aż po znudzenie. Idąc po rampie, w słoneczny i ciepły dzień nasze twarze oświetlą promienie słońca, tym samym poprawiając nasze samopoczucie. Natomiast słaba pogoda wprawia nas w melancholijny nastrój.
Tak samo zmianie ulegnie atmosfera we wnętrzu. Wraz z upływem dnia zmieni się również obszar, na który padają promienie słoneczne. Wędrują one wewnątrz, wciąż zmieniając swoje położenie. Rano oświetlona jest cała rotunda, po południu światło dociera do okien na parterze, wychodzących na Central Park, natomiast wieczorem jedynie do najwyżej położonych części rampy.
Warto również podkreślić jak ważną rolę w budynku odgrywa światło pośrednie, uzyskane dzięki zastosowaniu wzdłuż bocznych ścian rampy, pod kątem, pasa szyb, zwanego ,,latarniami”. W przypadku, gdyby światło pochodziło jedynie z oculusa, jego dotarcie do dalszych pomieszczeń byłoby niemożliwe. Dzięki temu dzieła sztuki uzyskały od tyłu dodatkowe źródło oświetlenia.

WPŁYW ŚWIATŁA NA ODBIÓR SZTUKI

Światło w Muzeum R. Salomona Guggenheima pełni istotną funkcję z kilku powodów. Dzięki zastosowaniu oculusa w głównej części budynku promienie słońca przenikają do wnętrza i wpływają na odbiór wystawianych dzieł sztuki, skupiając uwagę odbiorców. Wraz z upływającym czasem zmienia się ich intensywność, ostrość, czy też kolor, tym samym uzyskany efekt, nigdy się nie powtórzy. Oświetlenie przestrzeni w dany sposób kształtuje również jej formę i podkreśla charakterystyczne elementy.

Autorka: Matylda Kowalska

Bibliografia:

Scroll to Top